| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
jejku niewiem sama co sie ze mna dzieje. dzisiaj mialam strasznie dziwny sen. nie wiem czy morze on cos znaczyc, ale znowu snil mi sie on. nie wiem co jest grane. a co poza tym- nic. Na domiar zlego na studniowke pojde sama. :( przykro mi ze tak wyszlo, ale nie bede nikogo uszczesliwiac na sile. zobaczymy co bedzie.
ale nudy. teraz to ciagle nauka normalnie mozna zwariowac. ale damy rade. swieta juz blisko. :P teraz najgorsze jest to czytanie lektur, przesada, nienadazamy z czytaniem. a co u mnie. szczerze to nic nowego. nikogo ciekawego na widoku, ale kto wie moze to sie zmieni??
ostatnio po rozmowie z pewna osoba poczulam sie tak jak by nic mi sie nie nalezalo. jakbym byla nie potrzebna. przykro mi. :( ja sie naprawde staram zeby wszystko bylo oki a tu ktos mi taki tekst mowi. teraz dopiero stwierdzam ze bycie milym nie oplaca sie. ja mam zawsze robic dobra mine do zlej gry nawet gdy najblizsi wbijaja mi noz w plecy. ale nic na to nie poradze ze nie ktorzy nie licza sie z moimi uczuciami. ale by bylo z tego jak bym to wszystko powiedziala glosno?? nic moze kilka dni bylo by innych a pozniej bylo by tak samo.
hm.. co by tu napisac. naprawde nie mam pojecia. napisalabym co u mnie , ale u mnie nic ciekawego sie nie dzieje. nudy. zadych problemow, no moze z przeczytaniem chlopów.:P a w moim zyciu jak narazie nie pojawil sie nikt wiec nie mam o czym pisac. musze sobie jeszcze kilka spraw wyjasnic z pewnym kolesiem, ale jest dobrze.
dzisiaj sobota a my musielismy pojsc do szkoly:/ straszne. ale na cale szczescie byl festyn a nie lekcje. a ja czulam sie troche dziwnie na poczatku jak przyszlam do szkoly po 2 dniach nieobecnosci. dziewczyny tak jakby mnie na poczatku nie zauwazaly:( przykro mi bylo bo to nie byla moja wina ze mnie nie bylo. ale pozniej juz bylo oki.tak jak zwykle. tylko magda byla troche dziwna. jakby miala mnie dosc ( takie odnioslam wrazeniE) wogole sie prawie do mnie nie odzywala. a w ogole juz mi nic nie mowi o sebim. ja jej mowilam wszystko. niewiem co o tym myslec. moze jestem poprostu przewrazliwiona.niewiem:(.