Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14
|
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
Archiwum 14 stycznia 2004
Mam wszystkiego dość. Dziś doszłam do wniosku ze to wszystko nie ma sensu. Myślałam ze cos z tego będzie, z tej znajomości . Zapowiadało się bardzo fajnie. Tym czasem on najwyraźniej woli Magdę. Magda mówi ze przesadzam i ze to nie prawda. Ja tym czasem wiem swoje. Czuje ze tak jest. Nawet wczoraj przysłał jej sms-a. Chociaz brał numer jej i mój. Wiem ze to niby nic nie znaczy, ale jednak, tylko jej wysłał. Ja ustępuje. Usuwam się na bok. Jak naprawdę chciałby czegoś to ja czekam. Ale wątpię. Niedziwie się mu . Magda ma duże powodzenie. Ale chociaż by mi to powiedział w wprost, a nie robi uniki i wciska mi kit. Ja tego nie lubię, za to lubię wiedzieć na czym stoję żeby móc się w razie czego wycofać. Ja byłam jestem i będę sama- taki już mój los. Nie wiem czemu ale odstraszam chłopaków. Life is brutal and full of zasadzkas. Gubię się w swoich myślach. O D. Już prawie zapomniałam. Jednak czas pokaże.